Od czego zależy wysokość składki OC?

Od czego zależy wysokość składki OC?

11 lipca, 2021 0 przez Redakcja

Młody i naiwny kierowca marzy o dobrym i szybkim samochodzie. Z czasem jednak człowiek dojrzewa i zaczyna pojmować pewne sprawy. Przykładowo blednie marzenie o szybkim aucie. Po pierwsze człowiek i tak sobie nie pojeździ 200 km/h, ograniczenia prędkości i fotoradary skutecznie zabijają radość z szybkiej jazdy a poza tym pojemny silnik to droższe OC.

I tak niestety pewnego dnia właściciel auta przychodzi do komisu kupić samochód. Zamiast szybkiego BMW kupuje ekonomiczną Hondę.

Wielkość silnika oczywiście. Niestety nie taką jakiej oczekiwaliby kierowcy. Wysokość składki OC zależy od wielu czynników, wśród nich znajduje się także pojemność silnika. Młody kierowcy chce kupić jako pierwsze auto 20-letnie Alfa Romeo za 2 tys. zł. Cóż mu po takim aucie z pojemnym silnikiem za które składka OC wyniosłaby go… ok. 1700 zł. Prawie równoważność auta. W przypadku doświadczonych kierowców ze zniżkami na OC ceny nie są tak drastyczne, ale da się odczuć różnice między mniej a bardziej pojemnym silnikiem danego modelu samochodu.

Pewien kierowca myślał o zakupie Forda Mondeo. Jesteście ciekawi o ile więcej zapłaci za ubezpieczenie OC kupując Forda Mondeo z silnikiem 3.0 a z silnikiem 1.8? Dobiegający trzydziestki kierowca z Wrocławia, dysponujący 30 proc. zniżką na OC, zapłaciłby za polisę dla Forda Mondeo 3.0 średnio od 1050 zł do 1500 zł. Gdyby jednak zamiast Forda Mondeo 3.0 zdecydował się na bardziej skromniejszy model z silnikiem 1.8. najtańsza propozycja ubezpieczenia wynosiłaby 850 zł. 200 zł różnicy na samej pojemności silnika! Ale to nie koniec. Gdyby kierowca rozważał zakup pakietu OC AC to najtańsza propozycja dla Forda Mondeo z silnikiem 1.8 wyniosłaby ok. 1500 zł, a z silnikiem 3.0. – 2400 zł! Człowiek zmuszony jest podjąć decyzję: dobry, szybki model czy oszczędności na OC i paliwie. Młodzik by zaszalał, a kierowca który ma rodzinę do wykarmienia w czasach kryzysu? No właśnie.

Na polskiej drodze nie uraczysz maksymalnych prędkości samochodu. Zły stan dróg, ograniczenia prędkości czy rosnąca ilość fotoradarów nie zachęcają żeby testować do dociskania pedału gazu. Mimo to firma ubezpieczeniowa inaczej zaproponuje inną składkę kierowcy z pojazdem osiągającym 100 km/h a inaczej z 200 km/h. Bardziej pojemny silnik, to lepsze osiągi. Dla ubezpieczyciela to również prawdopodobieństwo, że kierowca będzie szybciej jeździł.

Im większa prędkość auta w momencie wypadku, tym większy krajobraz nędzy i rozpaczy po wypadku. Ubezpieczyciel szacując ryzyko potencjalnych szkód uzna że jeśli twoje auto może osiągać większe prędkości to może też spowodować większe szkody. A zatem zapłacisz więcej za OC.